z Inari jade naprawde przez odludne tereny, tak sie to czuje, chyba pierwszy raz w czasie mojej wyprawy
slonce zachodzi o 11 bardzo stromym torem (idzie prawie poziomo), dluuugo sie czeka zeby w koncu zaszlo (probowalem zrobic zdjecia poklatkowe ale mnie zneczenie zmozylo..na nordkapp zrobie juz napewno)
Angeli - koniec swiata, znajdzcie to na mapie, 5 domow, zamieszkanych to chyba jeszcze mniej
to juz granica finsko-norweska, dzisiejszy nocleg bez zasiegu komorki, dziwnie, odciety od matrixa (rowniez po raz pierwszy)
norwegia wita mnie droga wiodoca zboczem szerokiej doliny, w dole meandruje rzeka, pogoda? 25 stopni, lato w pelni, a ja przeciez jestem 200km od przyladka polnocnego
Gratuluje pomysłowości, da się! :)
OdpowiedzUsuńEf.
Klimat nie z tej ziemi. Rozumiem, że jest ciepło?
OdpowiedzUsuńhej, szykuj ciepłe skarpety,satelita pokazuje śniegi. Dobry pomysł z tą powiekszoną mapką.
OdpowiedzUsuń