środa, 1 lipca 2009

kurde....

pierwsze klimaty z lotwy...zmiana glownie w wiekszych miejscowosciach...troche inna architektura...na wsi to samo...krajobraz rowinez...leciutko pofaldowany teren...brak dobrych drog...nawet zolta ktora wczoraj jechalem naraz zamienila sie w straszna szutrowke...wynik? 20km-3 godziny :-/ ponizej...miasteczko Auce






ponizej to juz klimat mojego noclegu pod miasteczkiem Saldus...bylo calkiem fajnie...pociag jak przejezdzal to cala ziemia chodzila...naszczescie tylko ze 3 razy pojechala towarowka i to nie w srodku nocy...zaleta..prawie brak owadow


a tu miasteczko Kaldiga...okazalo sie ze wpisane na liste unesco...ale sie trafilo...faktycznie ciekawie...szkoda ze nie zamkneli centrum i samochody wala miedzy drewnianymi budyneczkami dodajac im klimatu (czytaj kurzu)


...odnosnie tematu...kurde...:-/...wszystko bylo by fajnie gdyby ten prom z Ventspils na Saareme chodzil...a wyglada na to, ze w tym roku akurat zrobili sobie przerwe...oslabiaja mnie takie przypadki...ech...niewiem co teraz...chyba wezme pociag do Rygi i dalej rowerem...ale nie skacze z radosci na mysl o odwiedzinach wielkiego miasta...kurde

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz