tak tak, rovaniemi, sw. mikolaj, itd. juyz od samego wjazdu 'santa claus swiming club' 'santa claus golf club' ...niestety zdjec nie bedzie, bo biblioteka (chyba z obrony przed turystami) pozwala kozystac z netu tylko 20 minut i nie ma usb...nie zaby tych zdjec tony byly...przez ostatnie 2 dni monotonia...lasy lasy, laponia
jakos mnie pobyt w Oulu rozstroil...ciezko sie jedzie, moze to tez przez to ze pod wiatr, a moze ze monotonnie tak jak w nadbaltyckich...byle do norwegii, patrzac na mape to pojutrze moge dotrzec gdzies przed inari, pozniej jeszcze pare dni, ambitnie to za tydzien lub 10 dni nordkapp.
co tam jeszcze...ostatnie 2 dni gotuje na ogniskach...chyba to czuc tu w bibliotece hihi...troche mi sie juz menu nudzi, ryz, makaron, pomidory, zrobilo by sie cos fajniejszego...komary skutecznie to blokuja, choc chyba juz mi sie z nimi udalo calkiem dobrze dogadac, nawet wychodze z namiotu wieczorem, inna sprawa ze nie moge rano sie dobudzic i wyjezdzam dopiero kolo 11 gdzie na poczatku wybrawy czasem o 9 juz krecilem radoscie...koncze bo bez zdjec to co to za frajda...pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz