wtorek, 18 sierpnia 2009

raz na promie, raz pod rynna

i znow kilka pracowitych dni inelo, i znow musze sobie przypominac z mapy i ze zdjec, co sie tak wlasciwie dzialo. ze zdjec to takie marne przypominnie, bo w ostatnich dniach robie moze jedno-dwa dziennie.

no wiec tak: dzien w ktorym do was ostatni raz pisalem toczyl sie pozniej jakos ak bez sensu. nic dziwnego skoro z bronnoysund wyjechalem okolo 15, buty mokre, deszcz w powietrzu, czasem popaduje tak ze niewiadomo czy sie ubrac czy nie. ciagne do promu, i bedac blizej decyduje sie zdazyc na ten o 19.00...i sam nie wierze, tak jakby wszystko sie sprzysieglo, droga skacze w gore i w dol, wiatr i deszcz prosto w oczy, nawet rolnicy wylegli na pola wylewc gnoj, wiec oddychac nie mozna....przyjezdzam o 18.55 mokry i zmarzniety tylko po to, zeby znow zobaczyc odbijajacy prom i na ktorym oku kapitan ma latke, a zamiast ktorej reki ma hak

nastepny prom o 20.00 (tym razem dobrze sprawdzam bo poprzedni byl o 18.40). przeczekuje w tawernie/restauracji (pustki bo pusto i straszna pogoda). fajny klimat, stare zdjecia, rekwizyty rybackie, pewnie bym tu nie wszedl nigdy, wszystko na miejscu, takie norweskie...oprocz barmana - czarnego jak smola :) ...hmm...moze by sobie chociaz wlosy na blond zrobil, i soczewki niebieskie wstawil, to by nie bylo roznicy miedzy norwegiem a nim (no bo kolor skory przeciez nie ma znaczenia ;) ...pozdrawiam go mocno bo w cieple przeczekalem do promu

na promie bach do toalety od razu. a akurat mieli fajna suszarke do rak(chyba jakis przemyslowy model!) zabieram sie razno do dziela, bo prom plynie tylko 20min. susze buty,skarpety jedne i drugie, pampersa, kloszulke, kapelusz, rekawiczki. czesc z tych rzeczy wczesniej piore w zlewie, bo wyobrazacie sobie pomieszczenie 1x1m w ktorym suszy sie na wpol zgnile skarpety?! uuu...ostry czosnek

radosnie zjezdm suchy na lad, jednak moje szczescie nie trwa dlugo (jakies 500m) i namiot rozbijam w scianie deszczu. cala noc tak leje jak nigdy chyba jeszcze. namiot super, nie wposcil zadnej tam Ani Kropelki.

nastepny dzien juz ladny, wreszcie udaje mi sie spelnic plan: wstaje o 9 rano i dzieki temu zdazam na prom o 16.40. tak mi sie fajnie jedzie ze robie 110km i spie niedaleko Namsos. Decyduje sie tez zeby w poniedzialek wieczor byc w Trondeim, kawalek do zrobienia jest...


Namsos, niezbyt powabne, niedziela, wszystko pozamykane, jednak udaje mi sie dorwac w malym sklepiku cieply pyszny chleb. tego mi bylo trzeba! (bo mialem ser i salami w sakwie) pomyslalem, ze moze jeszcze ketchup? ale bez sensu kupowac cala butelke...i voila! przejezdzam kolo stolikow zamknietej kawiarni...lezy ketchup!!! bomba...nie wierze


za Namsos NUDA i samochody. 50 km drogi nr17 ruchliwej i malo bezpiecznej. gdy tylko moge odbijam, na mala i jeszcze mniejsza drozke prowadzaca wsrod niewysokich gor. Do Trondheim jeszcze kawal drogi, jednak nie moge podarowac takiej fajnej zapomnianej drogi. Nie zaluje, spie tuz przy zamknietym dla samochodow, lesnym dukcie. to tez mi ratuje zycie, bo nie mam juz co jesc zbytnio, tylko gdzies sie kielbaski ostaly, ognisko, jest fajnie, ksiazka do pozna (bo jasno do 22 jeszcze)



rankiem zjadam ryz, nic wiecej nie mam do wyboru...herbata, kawa, rytualne spalenie niezbyt pomocnego przewodnika po drodze nr17, i w droga! do Trondheim zostlo ze 100km niezbyt latwej gorzystej drogi...ktora sie troche ciagnie...



i juz na promie w Vanvikan. Tym razem t szybki prom tylko pasazerski. Tego dnia robie 115km, dwie kawy, troche wody, resztki sera, ostatni kawalek salami, ZERO sklepu przez cala droge. Na prom zajedzam o 20.15 a sklep do 20.00...ech...



Trondheim, chmurzaste, ciemne. nocuje znow kozystajac z warmshowers. Co bede pisal...dluuugi prysznic i lulu! Wiecej z Trondheim dzis.








aha! wrzucilem mape trasy po norwegii w koncu sie udalo

1 komentarz:

  1. No atmosfera trochę jak z horroru.
    Niezły klimat. Chyba Ci zazdroszczę. Widać na mapie, że już masz z górki;)Z niecierpliowścią czekam, aż pokażesz zdjęcia z Danii. Może będzie więcej architektury?;)

    Pozdrowienia z Gdańska

    OdpowiedzUsuń