wtorek, 1 września 2009

adios norwegio!

no to juz zapadlo. bilet kupiony i o 17.30 odplywam w kierunku Hirtshals. teraz w bibliotece. ci to sprytni sa, zainstalowali linuxa i nie moge odpalic programu do zmniejszania zdjec. takze niestety znow nie bedzie obrazkow. ciesze sie ze juz opuszczam ten kraj. patrze na mape i w danii gorki maja 80m wysokosci. wczoraj i dzis to juz wogole byla jazda przez gorki, wzgorza i pagorki. bez przerwy. strasznie to wkurza bo nachylenia duze ale krotkie i tak sie czlowiek przedziera jedna za druga. w dodatku wczoraj caly dzien deszcz. humor uratowal tylko ostatni odcinek trasy przez jakies zupelnie lesne drogi (skrot taki zrobliem), jak zwykle droga zaczela sie calkiem w porzadku, a skonczylo malym pchaniem roweru pod gore. ale przynajmniej sliczne nigdy nie odwiedzane przezn ikogo miejsca moje oko zobaczylo. nocleg na pastwisku, myslalem ze pustym, a okazalo sie, ze zamieszkanym przez stadko koni. rano powitaly mnie probujac pozrec moj namiot :-) jak byscie niewierzyli to tego wszystkiego jest dokumentacja zdjeciowa, zapewniam! ...ale kiedy bedzie wam dane zobaczyc to ja nie wiem. w danii moze bedzie lepiej (lub gorzej)...do nastepnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz