dziwne...zdjecia pokazuja sie w odwrotnej kolejnosci niz je wybieralem..czyli chronologicznie jest od dolu do gory :-)
wiadukty w Stanczykach znajdziecie w kazdym polskim albumie...oczywiscie ktos szybko sie znalazl zeby na tym zarobic...na mnie nie zarobi...ponizej wiadukty niepodal wsi Dubieninki...8 lat wczesniej podczas mojej (i Krzyska ktorego pozdrawiam) podrozy na mazury...tez rowerowej...szukalismy ich..jednak sie poddalismy (za wczesnie, dzielilo nas od nich jakies 200m ktore trzeba bylo pokonac nasypem kolejowym)...oplacalo sie pomeczyc...wiaduky stoja wsrod pol...zupelnie zapomniane...przechadzajac sie pod nimi czlowiek sie czuje jak w katedrze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz